Podziel się tym wpisem

Wiara Rut

Rut jest jedną z moich ulubionych postaci z Biblii. Dlaczego, sama nie do końca wiem, ale niewątpliwie jest przykładem dla nas wierzących. Dzisiaj chcę się z Toba podzielić w jakich kierunkach powinniśmy wzmacniać naszą wiarę, by stać się bardziej jak Rut Moabitka, która została jednym z przodków Jezusa (znalazła się w Jego rodowodzie).

Kiedy w Izraelu panowała susza, Elimelek wraz ze swoją żoną Noemi oraz dwoma synami, udał się do Moabu. Osiedlili się tam, by przetrwać ten trudny czas a ich synowie znaleźli sobie żony z tamtejszych dziewcząt – Rut i Orpę. Po śmierci Elimeleka i dwóch synów, Noemi postanawia wrócić w rodzinne strony. Rut podąża za nią. Orpa wraca do rodziny.

W trudnych czasach, każdy z nas staje przed podobnym wyborem, jak Noemi i jej synowe – czy będziemy mimo wszystko trzymać się Boga, czy wrócimy do „starego życia” bez Boga, tak ja zrobiła to Orpa, druga synowa Noemi.

Czy Twoja wiara jest wystarczająco silna by pozostać przy Bogu? Czy opiera się wyłącznie na chodzeniu co niedzielę do kościoła, czy budujesz ją każdego dnia poprzez czytanie Bożego Słowa i modlitwę?

Rut zdecydowała się podążyć za Noemi dlatego, że Jahwe stał się jej Bogiem. Jeżeli wychowaliśmy się w religijnych rodzinach – czy to katolickich czy protestanckich – które do kościoła chodziły od zawsze, w pewnym momencie naszego życia, wiarę, którą przekazywali nam rodzice, potrzebujemy przejąć jako własną.

W naszym życiu prędzej czy później pojawi się taki moment konfrontacji, jak ten przed którym stanęły Rut i Orpa – czy naprawdę Bóg moich rodziców jest także moim Bogiem?

A Ty, czy kiedyś świadomie zadeklarowałeś, że Jezus jest TWOIM Panem i Zbawicielem?

Moab to tereny dzisiejszej Jordanii. Wiemy też, że odległość drogowa do Betlejem to ponad 100 km. Dla Rut, jej decyzja o podążeniu za Noemi oznaczała, że najprawdopodobniej nigdy więcej nie zobaczy rodziców i krewnych. Oznaczała też, że będzie musiała zmierzyć się z ewentualnym odrzuceniem ze strony pobożnych Żydów – narodu, który mieli w nienawiści.

Jezus mówi swoim uczniom, że ci, którzy chcą za nim podążać, po pierwsze muszą mieć „w nienawiści” swego ojca i matkę, co znaczy, że nie mogą oni być dla wierzących ważniejsi od Boga. Żeby podążać za Jezusem, czasem trzeba się wręcz zupełnie odciąć od rodziny (przed taką decyzją staje współcześnie wielu chrześcijan w krajach muzułmańskich, członkowie plemion afrykańskich czy wierzący w Jezusa w krajach, gdzie wyznawany jest buddyzm lub hinduizm).

Czy Bóg faktycznie zajmuje pierwsze miejsce w Twoim życiu? Czy bardziej skupiasz się na tym, by zadowolić rodziców, małżonka, dzieci niż na tym, by zadowolić Boga?

Kiedy Noemi i Rut wróciły do Betlejem, nie stało się tak, że od tej pory „żyły długo i szczęśliwie”. Wygląda na to, że praktycznie nie miały nic, skoro Rut musiała wychodzić na pole i zbierać kłosy za żniwiarzami – pozostałości zbioru, które pobożni Izraelici pozostawiali dla najbiedniejszych. W Piśmie Świętym wielokrotnie Bóg mówi o tym, że On szczególnie troszczy się o sieroty i wdowy. Dlaczego? W tamtejszych czasach bowiem, sieroty i wdowy, to były osoby, które nie miały naturalnej opieki innych, były szczególnie narażone na to, że może stać im się krzywda.

Cała ta sytuacja spowodowała, że Noemi stała się rozgoryczona – nawet w pewnym momencie mówi, by nie nazywać ją już Noemi, co oznacza „Moja rozkosz”, ale Mara czyli „Gorzka”.

To od nas zależy nasze nastawienie, jak będziemy parzyć na trudności, przez które przechodzimy – możemy dalej pozostawać wierni Bogu, ale stać się rozgoryczeni jak Noemi.

Czy wdzięczność jest Twoim stylem życia czy nieustannie narzekasz?

Niespodziewanie dla Rut okazało się, że pole, na którym pracowała należało do Booza, krewnego Elimeleka, człowieka o dobrym sercu, który zatroszczył się o nią, nie tylko by mogła pracować spokojnie bez przykrości ze strony innych żniwiarzy i by zebrała wystarczająco zboża, by wraz z Noemi miały co jeść. Był tak poruszony postawą Rut, że nie szukała męża sama, że postanowił skorzystać z prawa wykupu (zamiast zostawić to innemu krewnemu, który był pierwszy w kolejności) i został jej mężem.

Jeżeli w czasach próby zobowiążemy się pozostać z Bogiem, jak Rut, a nie będziemy szukać rozwiązań na własną rękę, Bóg doprowadzi nas do właściwego miejsca we właściwym czasie.

Czy gdy przedłuża się czekanie, aż zakończą się trudności, przez które przechodzisz, trzymasz się mocno Bożych standardów, czy szukasz rozwiązań na własną rękę, idąc czasem na kompromisy?

Jeżeli jesteś singielką, chcę Ci powiedzieć bardzo ważną rzecz – niestety żadna z nas nie ma 100% gwarancji, że kiedyś wyjdziemy za mąż (choć statystycznie jest to bardzo prawdopodobne). Ale ten czas czekania, bez względu na to, czy mąż się pojawi czy nie, powinnyśmy wykorzystać, by aktywnie stawać się dzielną kobietą niczym Rut. Jeżeli mąż się pojawi, na pewno to zauważy, tak jak Booz zauważył to w Rut.

Zachęcam Cię, byś tak jak ja, zagłębił się w krótkiej, ale niezwykle cennej Księdze Rut, i zainspirował się do tego, by wzmacniać swoją wiarę, by tak jak Rut w czasie trudności, trzymać się Boga i być gotowym pójść gdziekolwiek On Cię poprowadzi.


Obraz Ada K z Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może zainteresuje Cię również:

Biblia
Justyna Połom

Wolni od wstydu

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jakie jest ostatnie zdanie zapisane w Piśmie Świętym przed sceną grzechu pierworodnego? „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu” (Rdz 2, 25). Jednak to uczucie wielu z nas jest doskonale znane, dlaczego?

Czytaj całość »
Biblia
Magdalena Wołochowicz

W drodze do świętości

W ostatnich miesiącach w przeróżnych przestrzeniach – na Instagramie, w książkach, podcastach, itp., słyszę o tym, jak ważne jest życie w świętości, ale też, że choćbyśmy się mocno starali, sami, bez Bożej pomocy, tego stanu nie osiągniemy.

Czytaj całość »
Biblia
Kaja Wilkosz

Pobożność. Jak ją w sobie rozwijać?

Jakimi cechami określiłbyś człowieka pobożnego? Pobożność to coś sięgającego daleko poza ramy dobrego charakteru. W końcu osoba niewierząca również może mieć odpowiednio ukształtowany charakter, podobnie jak szatan wierzy w istnienie Boga – nie oznacza to, że jest Jemu wierny.

Czytaj całość »

Jesteś super!

Dziękujemy za zapis!
Proszę podaj tablet następnej osobie.