Podziel się tym wpisem

Królewski skarbiec otwarty dla synów i córek

W ramach codziennego czytania Pisma Świętego, po raz kolejny przechodzę razem z moją wspólnotą przez Ewangelię wg. św. Łukasza. Część przypowieści, które opowiada Jezus, znam praktycznie na pamięć. Jedną z nich jest przypowieść o Synu Marnotrawnym. Boże słowo jest jednak żywe i tym razem ta historia poruszyła mnie w zupełnie inny sposób.

Kiedy świadomie deklarujemy, że Jezus jest naszym Panem i Zbawicielem, stajemy się częścią królewskiej rodziny. Bóg daje nam wtedy dostęp do wszystkiego, co posiada. W trakcie jednego z naszych kursów nazwałyśmy to „Królewskim skarbcem”, który Bóg otwiera dla nas. Skarbów jest wiele. Tymi najważniejszymi i najbardziej praktycznymi dla nas na co dzień, wg mnie i Magdy, która ze mną prowadziła wspomniany kurs (a potem umieściła i opisała je dokładnie też w swojej najnowszej książce „Kobieta pełna Bożego życia”), są następujące:

  • SKARB 1: SŁOWO BOŻE
  • SKARB 2: MODLITWA
  • SKARB 3: UWIELBIENIE I MOC BOŻEGO IMIENIA
  • SKARB 4: WSPÓLNOTA
  • SKARB 5: RELACJE Z WIERZĄCYMI
  • SKARB 6: DOBRE TREŚCI
  • SKARB 7: ŚWIĘTY ODPOCZYNEK
  • SKARB 8: WDZIĘCZNOŚĆ
  • SKARB 9: RADOŚĆ
  • SKARB 10: ZAUFANIE

Jednak czasem zachowujemy się jak synowie z przypowieści o Synu Marnotrawnym, zamiast śmiało korzystać z tych wspaniałych zasobów, które są dla nas dostępne 24h na dobę.

Czasem jako chrześcijanie postępujemy jak młodszy syn. Zabieramy z Bożego skarbca to, co nam przysługuje i idziemy z tym w świat odcinając się od domu Ojca.

Kiedy zachowujemy się jak młodszy syn, np. dając siebie innym lub przechodząc przez codzienne zmagania, szybko wypstrykamy się z tego, co wzięliśmy ze skarbca. Poczujemy się zmęczeni i wydrenowani, bo brakuje nam stałej łączności ze źródłem wody życia, która jest w Bogu. Potem dziwimy się, że w naszym wnętrzu zabrakło sił, pasji, radości, wiary, pokoju.

Czasem bywa nawet tak, że za pierwszym razem, kiedy przychodzimy do momentu refleksji, że trzeba wrócić do domu Ojca, nie uświadamiamy sobie, że kluczem do życia w pełni, jest właśnie ta stała łączność. Wracamy na dłuższą lub krótszą chwilę, napełniamy się na nowo tym, co oferuje nam dom i znowu idziemy „zdobywać” świat o własnych siłach.

To jest jednak duchowa zasada, która obowiązuje nas zawsze – tak jak grawitacja. Bez stałej łączności z Ojcem nigdy nie osiągniemy innych efektów i jak za pierwszym razem – znowu przyjdzie duchowa susza.

Popatrzmy teraz na starszego syna. Kiedy usłyszał, że ojciec wyprawia ucztę z okazji powrotu jego brata, robi wyrzut ojcu:

„Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.”

Łk 15, 29

Czasem jako chrześcijanie postępujemy jak starszy syn – żyjemy w religijności okrojonej do systemu nakazów i zakazów. Robimy rzeczy dla Boga z posłuszeństwa, ale nie mamy pełnego zrozumienia, co to znaczy być synem, członkiem rodziny, tym, który ma śmiały dostęp do wszystkich dobrodziejstw i nie musi w ogóle prosić o to, by ktoś mu je łaskawie dał.

Zachęcam Cię, byś zastanowił się, czy w pełni korzystasz z Bożego królewskiego skarbca. Czy nie jesteś czasem jak młodszy syn, któremu zabrakło stałej łączności z domem Ojca, albo jak starszy syn, który nie tylko nie korzysta z zasobów domu Ojca, ale może nawet nie wie, jakie skarby są dla niego dostępne.


Photo by Tavi White on Unsplash

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może zainteresuje Cię również:

Biblia
Justyna Połom

Wolni od wstydu

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jakie jest ostatnie zdanie zapisane w Piśmie Świętym przed sceną grzechu pierworodnego? „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu” (Rdz 2, 25). Jednak to uczucie wielu z nas jest doskonale znane, dlaczego?

Czytaj całość »
Biblia
Magdalena Wołochowicz

W drodze do świętości

W ostatnich miesiącach w przeróżnych przestrzeniach – na Instagramie, w książkach, podcastach, itp., słyszę o tym, jak ważne jest życie w świętości, ale też, że choćbyśmy się mocno starali, sami, bez Bożej pomocy, tego stanu nie osiągniemy.

Czytaj całość »
Biblia
Kaja Wilkosz

Pobożność. Jak ją w sobie rozwijać?

Jakimi cechami określiłbyś człowieka pobożnego? Pobożność to coś sięgającego daleko poza ramy dobrego charakteru. W końcu osoba niewierząca również może mieć odpowiednio ukształtowany charakter, podobnie jak szatan wierzy w istnienie Boga – nie oznacza to, że jest Jemu wierny.

Czytaj całość »

Jesteś super!

Dziękujemy za zapis!
Proszę podaj tablet następnej osobie.