Dla mnie, przez lata, modlitwa bardzo mocno kojarzyła się z wypowiadaniem jednego ze spisanych tekstów modlitw jak Ojcze nasz, litanii lub odmawianiem różańca.
Dużym zaskoczeniem było, gdy dowiedziałam się, że można też modlić się wypowiadając nad sobą lub danymi okolicznościami konkretne wersety z Pisma Świętego.
Kiedy ostatnio czytałam Psalm 2, pierwszy raz odkryłam, że jego pierwsze 2 wersety przywołuje podczas modlitwy kościół w Jerozolimie w czasie prześladowań (słowa kursywą):
„«Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida:
Dz 4, 24b-30
Dlaczego burzą się narody
i ludy knują rzeczy próżne?
Powstali królowie ziemi
i książęta zeszli się razem
przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi.
Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły. A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa».”
I właśnie po tej modlitwie doświadczyli tego, co jest obiecane w ostatnim zdaniu Psalmu 2: „Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki” (Ps 2, 12d). Wszyscy uczestnicy tej modlitwy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli odważenie głosić Ewangelię (por. Dz 4, 31).
Boże Słowo ma moc:
„Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.”
Hbr 4, 12
„Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże.”
Ef 6, 17
Święty Paweł, w cytowanym liście do Efezjan, mówi o tym, że jako wierzący mamy przywdziać pełną zbroję Bożą, której jednym z elementów jest właśnie miecz Słowa Bożego.
Ale miecz to nie jakaś prowizoryczna broń. To nie kamień czy kij, który można podnieść z miejsca gdzie się akurat stoi. Miecz to coś, co trzeba wykuć/zdobyć zawczasu.
W liście św. Pawła do Kolosan jest napisane:
„Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.”
Kol 3, 16-17
Do tej pory skupiałam się bardziej na drugiej cześć tego wersetu, czyli na tym jaki to mają być pieśni – pełne ducha. Dzisiaj natomiast w pełni dotarło do mnie, że to Słowo ma w nas przebywać z całym swoim bogactwem. To coś więcej niż tylko zaznaczenie odpowiednich wersetów w Biblii czy wypisanie ich gdzieś. Czuję się bardziej zachęcona do tego, żeby regularnie uczyć się wersetów na pamięć. Żeby ten miecz mieć faktycznie w swoim ręku, a nie na zasadzie „mam je gdzieś pod ręką i zawsze mogę z nich skorzystać”, a potem muszę ich szukać albo w ogóle zapominam, że mam taką broń. Pierwszy kościół, opisany w 4. rozdziale Dziejów Apostolskich, właśnie modlił się tymi słowami Psalmu, które przebywały w nich.
Bo kiedy je tak „wykujemy na blachę”, to w sytuacjach kiedy jest nam szczególnie trudno, Duch Święty sam będzie nam je przypominał.
Bardzo porusza mnie historia Marioli Wołochowicz. Magda wspomina, że kiedy jej mama wybudziła się po operacji usunięcia czerniaka, nawet nie miała siły się modlić. Ale mówiła, że była tak wypełniona wersetami z Bożego Słowa, które ona i cała rodzina ogłaszali wcześniej, że Duch Święty sam się w niej modlił wg tego co napisane jest w Rz 8, 26-27.
Do czego służy miecz? – Zarówno do obrony jak i do ataku. W takim razie w jakiej sytuacji warto się tak modlić? W każdej.
W Piśmie Świętym znajdziemy wersety które możemy odnieść do praktycznie każdej sytuacji takiej jak:
- w czasie choroby: „Nie zioła ich uzdrowiły ani nie okłady, lecz słowo Twe, Panie, co wszystko uzdrawia” (Prz 16, 12);
- gdy atakują nas lęki: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1,7);
- gdy brakuje nam mądrości a potrzebujemy np. podjąć jakąś ważną decyzję: „Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma” (Jk 1, 5);
- gdy mamy atak paniki: „Jedni wolą rydwan, drudzy konie, a nasza siła w imieniu Pana, Boga naszego. Tamci się zachwiali i upadli, a my stoimy i trwamy” (Ps 20,8-9);
- gdy mamy problemy ze snem: „Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie” Ps 4, 9;
- w czasie pandemii: zob. vlog #70 12 fragmentów Biblii na trudny czas .
Niesamowite jest to, że nie musimy poddawać się bez walki okolicznościom, jakie nas spotykają. Boże Słowo ma moc a my mamy śmiały dostęp do tego cudownego skarbu. Nie tylko dlatego, że jeżeli ogłosiliśmy Jezusa naszym Panem i Zbawicielem, to jako członkowie Bożej rodziny mamy autorytet. Również dlatego, że żyjemy w kraju, w którym za posiadanie Pisma Świętego nie grozi nam kara śmierci. Yes tarczy, że po prostu wyciągniemy rękę na półkę, gdzie stoi nasza Biblia i zaczniemy wykuwać nasz miecz ucząc się wersetów na pamięć.
Ja po przeczytaniu dzisiaj Kol 3, 16-17 czuje się jeszcze bardziej zachęcona do tego, żeby w tym roku uczyć się jednego wersetu na tydzień. Zachęcam Cię byś do mnie dołączył.
Picture from https://pixabay.com
2 odpowiedzi