Wyrzuć to z siebie!
Emocje, emocje, cała paleta emocji. Mogę się nad nimi w ogóle nie zastanawiać. Mogę odczuwać je w całej okazałości, a jednak niewłaściwie nimi pokierować. I wreszcie mogę przekonać samą siebie, że lepiej nie czuć nic. Z deszczu pod rynnę.