„On Egipcjanom pobił pierworodnych,
Ps 136, 10-12
bo Jego łaska na wieki.
I wywiódł spośród nich Izraela,
bo Jego łaska na wieki.
Ręką potężną, wyciągniętym ramieniem,
bo Jego łaska na wieki.”
Mogłoby się wydawać, że po doświadczeniu ogromu Bożej łaski – tego, że plagi ominęły Lud Wybrany i mogli opuścić niewolę – przez całe pokolenia, będą trwali w pewności, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Niestety, praktycznie jeszcze tej samej nocy, nie pamiętali już o Bożej łasce.
„Ojcowie nasi w Egipcie nie pojęli Twych cudów, nie pamiętali ogromu łask Twoich, lecz zbuntowali się przeciw Najwyższemu nad Morzem Czerwonym.”
Ps 106, 7
Wspaniały Bóg, mimo to, okazał się wierny i przyszedł im z pomocą:
„On Morze Czerwone podzielił na części,
bo Jego łaska na wieki.
I przeprowadził środkiem Izraela,
bo Jego łaska na wieki.
I faraona z jego wojskiem strącił w Morze Czerwone,
bo Jego łaska na wieki.”
Ps 136, 13-15
Czy to wydarzenie sprawiło, że w każdym kolejnym wyzwaniu pamiętali o ogromnie Bożej łaski, która może objawić się nawet w tym, że On jest w stanie uczynić drogę tam, gdzie jej nie ma? Niestety nie. Izraelici wielokrotnie narzekali.
My, i indywidualnie i jako naród, też mamy tendencję do narzekania. Niestety widać też to wśród chrześcijan. A to, że my narzekamy, nie jest wcale czymś neutralnym:
„Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”
Jk 2, 17
Kiedy narzekamy, pokazujemy, iż nasze deklaracje, że wierzymy Bogu, są puste. Pokazujemy, że Bóg, o którym czytamy w Piśmie Świętym, może i jest, ale gdzieś bardzo daleko i w ogóle nie ma realnego wpływu na nasze życie.
„Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.”
Ef 4, 29
Nasze narzekanie ma wpływ:
- na nas samych – bo przynosi zwątpienie;
- na ludzi wokół nas – jak tych, którzy np. są względnie szczęśliwi w nieślubnym związku, może przekonać do oddania życia Bogu narzekający i nieszczęśliwy chrześcijanin?;
- na kolejne pokolenie – dzieci nie przejmą wiary tylko dlatego, że rodzice wierzą, one potrzebują doświadczyć, że Bóg jest realny.
Receptą na to jest po pierwsze wdzięczność.
„W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was.”
1 Tes 5,18
„Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa!”
Ef 5, 20
„Za wszystko” nie oznacza, że mamy dziękować za rzeczy złe. Jednak w każdym położeniu znajdzie się jakiś powód, by wyrazić Bogu wdzięczność – np. nawet za dwie nogi i ręce.
We współczesnym świecie jesteśmy bardzo skoncentrowani na nas samych – na tym co udało nam się osiągnąć i na tym czego nam brakuje. Wszystko, co dobrego dzieje się w naszym życiu, wynika z Bożej łaski dla nas. I Jemu należy się za to nasza wdzięczność.
Wdzięczność odwraca nasz wzrok od nas samych, a kieruje go na Boga. Skoncentrowanie się na tym co jest dobrego w naszym życiu, to patrzenie na nie przez „okulary” Bożej łaski – wszystko wydaje się nam bardziej pozytywne, nawet pomimo okoliczności, w jakich sie w danym momencie znajdujemy.
Wdzięczność jest ściśle związana z radością.
Tak samo jak wdzięczność, tak i radość jest czymś, co Boże Słowo nam wręcz nakazuje:
„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”
Flp 4, 4
„Zawsze się radujcie”
1 Tes 5, 16
Radość jest nakazem. Nie oznacza to, że to są tylko pozytywne emocje, bo w życiu jest przestrzeń także na smutek i żałobę.
„Szczęśliwy lud, co umie się radować: chodzi, o Panie, w świetle Twego oblicza.”
Ps 89, 16
Radości można się nauczyć. To kwestia naszej decyzji.
Boża łaska będzie objawiała się w życiu każdego wierzącego – to fakt. Wynika to nie z tego, czy sobie na nią zasłużymy, ale poniważ Bóg jest miłością. Jednak w codziennym życiu może pojawiać się zwątpienie, czasem podsycane skoncentrowaniem na sobie i trudnościach, których aktualnie doświadczamy. Wdzięczność i radość są wspaniałą bronią, aby z tym walczyć.
Chrześcijanin powinien kojarzyć się z osobą, z której wylewa się wdzięczność i która promienieje radością.
Im więcej będziemy dziękować, tym więcej będzie w nas radości z Bożej łaski którą doświadczamy.
Im więcej będzie w nas radości, tym łatwiej będzie nam dostrzec Bożą łaskę, której doświadczamy.
Im łatwiej będzie nam na co dzień dostrzec Bożą łaskę, tym łatwiej będzie nam zaufać, ze gdy staniemy przed „ścianą” po ludzku nie do przejścia – jak Izraelici przed Morzem Czerwonym – tym łatwiej będzie nam zaufać, że Bóg przyjdzie nam z pomocą i wskaże nam drogę której nie zauważyliśmy, albo utoruje drogę tam gdzie jej wcześniej nie było.
Zachęcam Cię, by jednym z Twoich postanowień na ten Adwent, było nauczenie się wyrażania wdzięczności Bogu i radowania się w Panu Bogu w każdych okolicznościach, tak by wdzięczność i radość stały się Twoim stylem życia.
Photo by Pixaby