Do tej pory omówiliśmy cztery prawdy:
1. Słowo Boże to recepta na szczęście i błogosławieństwo.
2. Słowo Boże to źródło życia.
3. Słowo Boże to źródło nadziei i pocieszenia.
4. Słowo Boże to prawda i jest godne zaufania.
Słowo Boże, czyli Jego obietnice, zasady, zalecenia, napomnienia, itd. jest naprawdę niesamowite. Przynosi m.in. błogosławieństwo, życie, nadzieję, pocieszenie i jest godne zaufania.
Dziś chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, który jest wynikiem cenienia Bożego słowa, a o którym niewiele jest wspomniane w Studium:
Boże Słowo przynosi radość!
Psalmista kilka razy mówi o tym, że cieszy się z Bożych upomnień, zasad, Jego prowadzenia.
„Cieszę się z drogi Twych upomnień jak z wszelkiego bogactwa.”
Psalm 119,14
„Będę się radował z Twych ustaw: słów Twoich nie zapomnę.”
Psalm 119,16
„Prowadź mię ścieżką Twoich przykazań, bo ja się nimi raduję.”
Psalm 119,35
„Raduje się z mów Twoich jak ten, co zdobył wielki łup.”
Psalm 119,162
Podkreśla też, że Boże upomnienia sa radością Jego serca.
„Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki, bo są radością mojego serca.”
Psalm 119,111
Co więcej, to, że On ufa Bogu i Jego słowu, wzbudza radość tych, którzy są wokół niego. Czyli radośc udziela się także innym.
„Bojący się Ciebie widzą mnie i cieszą się, bo pokładam ufność w Twoim słowie.”
Psalm 119,74
Sam Pan Jezus, obiecał uczniom, że gdy będą trwali w Nim, a Jego słowa w nich, oraz będą działać wg. Jego zasad, zadzieje się kilka rzeczy:
- Bóg Ojciec dozna chwały;
- przyniosą obfity owoc;
- będą trwać w Jego miłości;
- doświadczą pełni radości.
„Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.”
Jana 15,7-11
A więc jasno wskazuje na to, że chodzenie Bożymi drogami przynosi mnóstwo dobrego, w tym radość. I to pełną.
W Studium wspominałam słowa Benedykta XVI, który za czasów swojego pontyfikatu powiedział:
Chciałbym im ukazać, jak cudownie jest być chrześcijaninem. Powszechnie uważa się, że chrześcijaństwo składa się z mnóstwa przykazań, zakazów i zasad, których należy przestrzegać, a więc jest czymś zawiłym i uciążliwym; gdy zrzuci się to brzemię, człowiek staje się bardziej wolny. Ja zaś chcę jasno ukazać, że kiedy niosą nas wielka Miłość i Objawienie, to są to skrzydła, a nie brzemię.
Papież Benedykt przed spotkaniem z młodzieżą w Kolonii w 2005
A więc postepowanie wg. Bożych zasad nie jest uciążliwe, ale radosne! Ale będzie takie tylko wtedy, gdy tak jak Psalmista będziemy działać z miłości do Boga. Nie zasady dla zasad, ale bo są najlepszą drogą, jaką możemy pójść. I to przyniesie nam pełnię radości!
Rozważ:
- Czy postepowanie wg. Bożych zasad przynosi Ci radość?
- Jeśli nie, co możesz zrobić, by to się zmieniło?
- Co o korzyściach z chodzenia Bożymi drogami mówi Pan Jezus w Jana 15,7-11?
Photo by Preslie Hirsch on Unsplash