Podziel się tym wpisem

Moc imienia Jezus

W zeszłym tygodniu, zainspirowana Psalmem 20, pisałam o mocy Bożych imion takich jak Pasterz, Pan Zastępów, Pan moją Tarczą. Dzisiaj chcę podzielić się z Wami tym, jaka moc ukryta jest w imieniu Jezusa. I nie chodzi mi tu o takie aspekty, jak Zbawiciel czy Baranek. Powiem Wam o mocy i autorytecie, jakie związane są konkretnie z imieniem Jezus.

Jeżeli mieliśmy w swoim życiu taki moment, w którym ogłosiliśmy Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, wg tego, co napisane jest w Liście do Rzymian 10, 9-10, wówczas otworzyły się przed nami szeroko drzwi Bożego skarbca. Od tej pory mamy do niego śmiały przystęp i możemy z niego czerpać pełnymi garściami. Jednym ze znajdujących się tam skarbów jest moc imienia Jezus.

W momencie kiedy przyjmujemy Jezusa przestajemy być już tylko Bożymi stworzeniami a stajemy się dziećmi Boga. Zostajemy włączeni do rodziny Króla Królów. Tak jak na ziemi, członkowie rodzin królewskich mają pewien autorytet, tak my zyskujemy go w rzeczywistości duchowej.

Po co nam autorytet w rzeczywistości duchowej? Bo Biblia mówi jasno:

„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich”

Ef 6, 12

Ponieważ Jezus umarł na krzyżu, my już nie musimy biernie poddawać się tym zwierzchnościom. Jako Boży Synowie i Córki, możemy w naszych modlitwach powołać się na autorytet imienia Jezus.

„Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.”

Flp 2, 9-10

Sam Jezus posyłając swoich Apostołów, po swoim zmartwychwstaniu, powiedział:

„I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».”

Mk 16,15-18
Są różne rodzaje modlitwy: jest modlitwa dziękczynienia, prośby, ale też modlitwa ogłaszania różnych rzeczy z mocą i w autorytecie.

„Bądźcie więc poddani Bogu przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was.”

Jk 4,7

Jak w praktyce modlić się używając autorytetu imienia Jezus? Uczą nas tego św. Piotr i św. Paweł. Św. Piotr stanął w autorytecie imienia Jezus, ogłaszając uzdrowienie dla człowieka chromego od urodzenia:

„«Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!»”

Dz 3, 6

Natomiast św. Paweł stanął w autorytecie imienia Jezus, ogłaszając uwolnienie dla niewolnicy:

„«Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł». I w tejże chwili wyszedł.”

Dz 16, 18b

Może powiesz – tak ale to byli Apostołowie przez duże A. Oni mieli szczególny przywilej i szczególną moc od Boga. To nie prawda! Nie jest to przywilej zarezerwowany tylko dla pewnej grupy wybranych osób.

Jezus powiedział:

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.”

J 14, 12-14

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.”

J 15, 16

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna.”

J 16, 23b-24
To nie jest tak, że możemy prosić o różne rzeczy dopiero, gdy jesteśmy chrześcijanami „Level 12”, jak Apostołowie, a gdy jesteśmy na poziomie „5”, to jeszcze nie. Sam Jezus powiedział, że o COKOLWIEK poprosimy w Jego imię, On to spełni.

Pragnę, abyście mnie dobrze zrozumieli: daleka jestem od głoszenia tzw. Ewangelii Sukcesu (idealnego życia bez problemów i w bogactwie dla każdego wierzącego). Tak, czasem Boża odpowiedź brzmi „nie” albo „jeszcze nie”. Śp. Mariola Wołochowicz, liderka mojej wspólnoty, a prywatnie mama Magdy (Magda współtworzy projekt Żyj Pełnią Życia) zmarła na nowotwór. Wiele razy, ona sama, jak i inne osoby, modliły się z nią stając w autorytecie imienia Jezus i ogłaszając uzdrowienie z choroby nowotworowej. Jednak Bóg wezwał ją do siebie 4,5 roku temu. Nie znaczy to jednak, że przestaliśmy modlić się dalej za różne sprawy i o uzdrowienie innych os.

W czasie pisania tego tekstu, bardzo bolał mnie brzuch. Siedziałam skulona przed komputerem i myślałam jak mogę to przetrwać, bo moje nowe suplementy na jelita jeszcze nie przyszły pocztą. I w pewnym momencie skapnęłam się – przecież to jest takie proste: piszesz o mocy Imienia Jezus to ogłoś to nad sobą „W imieniu Jezusa Chrystusa bólu brzucha musisz odejść”. I przestało boleć!

Diabłu zależy na tym, żebyśmy uwierzyli Jego kłamstwu, że my to w sumie niewiele możemy zrobić, a u Boga wszystko musimy sobie nie wiadomo jak wybłagać. To jest tożsamość żebraka i diabłu zależy na tym żebyśmy w niej pozostali. My jednak mamy autorytet jako dzieci Króla Królów. Zachęcam Was żebyście w codziennym życiu zaczęli korzystać z cudownego skarbu jakim jest moc imienia Jezus.


Photo by Matt Botsford on Unsplash

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może zainteresuje Cię również:

Biblia
Justyna Połom

Wolni od wstydu

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jakie jest ostatnie zdanie zapisane w Piśmie Świętym przed sceną grzechu pierworodnego? „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu” (Rdz 2, 25). Jednak to uczucie wielu z nas jest doskonale znane, dlaczego?

Czytaj całość »
Biblia
Magdalena Wołochowicz

W drodze do świętości

W ostatnich miesiącach w przeróżnych przestrzeniach – na Instagramie, w książkach, podcastach, itp., słyszę o tym, jak ważne jest życie w świętości, ale też, że choćbyśmy się mocno starali, sami, bez Bożej pomocy, tego stanu nie osiągniemy.

Czytaj całość »
Biblia
Kaja Wilkosz

Pobożność. Jak ją w sobie rozwijać?

Jakimi cechami określiłbyś człowieka pobożnego? Pobożność to coś sięgającego daleko poza ramy dobrego charakteru. W końcu osoba niewierząca również może mieć odpowiednio ukształtowany charakter, podobnie jak szatan wierzy w istnienie Boga – nie oznacza to, że jest Jemu wierny.

Czytaj całość »

Jesteś super!

Dziękujemy za zapis!
Proszę podaj tablet następnej osobie.