Sukkot to po polsku Święto Namiotów (hebr. suka to namiot/szałas). Trwa 7 dni, a jego początek i koniec są dniami wolnymi od pracy.
„Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana. Pierwszego dnia jest zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy. Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać [w tym dniu] żadnej pracy.”
Kpł 23,34-36
Jak każde ze świąt ustanowionych przez Boga jest wyjątkowym i świetym czasem celebrowania Bożych dzieł w życiu narodu izraelskiego.
Ma to być czas radości przed Bogiem i składania specjalnych ofiar, niezależne od tych codziennych. Wg. Bożych zaleceń przygotowuje się specjalną kompozycję z kilku roślin, by dziękować za plony.
„Weźcie sobie pierwszego dnia owoce pięknych drzew, liście palmowe, gałązki gęstych drzew i wierzb nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni.”
Kpł 23,40
Natomiast jedną z najbardziej charakterystycznych rzeczy jest budowanie szałasów? Po co? Tłumaczy nam to Księga Kapłańska:
„Przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy tubylcy Izraela będą mieszkali w szałasach, aby pokolenia wasze wiedziały, że kazałem Izraelitom mieszkać w szałasach, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, Bóg wasz!»”
Kpł 23,42-43
Aby pokolenia wasze wiedziały… Wow, Pan Bóg wie, że to ważne, by kolejne pokolenia dowiedziały się o Jego dziełach i uwierzyły w Niego. By zrozumiały jak cudownie Pan Bóg wyprowadził ich naród z Egiptu i jak wiernie troszczył się o nich na pustynii. Po to fizyczny obraz namiotu. Daje praktyczną pomoc w przekazywaniu wiary.
Choć od tamtego czasu minęło tak wiele lat, Izraelczycy dalej świetują m.in. budując namioty. Dziś na balkonach czy w ogrodach. Nawet w Warszawie przy Synagodze Nożyków znajdziecie szałas.
Pokrycie namiotu ma być tak ułożone, żeby było widać gwiazdy, tak jak to było na pustynii po wyjściu z Egiptu.
To wszystko inspiruje mnie, by być bardziej kreatywną w zapamiętywaniu i przekazywaniu Bożych dzieł.
Moja śp. Mama często zostawiała różne przemioty na widocznych miejscach w mieszkaniu, by przypominały nam o wspaniałym Bożym zaopatrzeniu – jak np. pudełko po czekoladkach na dno którego lata temu ktoś z zagranicy włożył pieniądze i wysłał w momencie kiedy byliśmy kompletnie spłukani i wołaliśmy o cud.
Celem Sukkot miała być radość – radość z życia z Bogiem, radość z Jego błogosławieństwa.
„Przez siedem dni będziesz świętować ku czci Pana, Boga swego, w miejscu, które sobie obierze Pan, za to, że ci błogosławi Pan, Bóg twój, we wszystkich twoich zbiorach, w każdej pracy twych rąk, i abyś był pełen radości.”
Pwt 16,15
Pełnia radości. I tego Wam dziś życzę!
Ps. Po więcej szczegółów na temat świąt biblijnych odsyłam na kanał Fundacji Namiot Spotkania.
Photo by Markus Spiske on Unsplash
Jedna odpowiedź