Podziel się tym wpisem

Wolność w relacjach

Każdy z nas do życia w pełni potrzebuje relacji z drugim człowiekiem. Św. Paweł w 1 Liście do Koryntian 10,33 poucza nas, wierzących, że każda dziedzina naszego życia powinna oddawać Bogu chwałę. I dziedzina relacji nie jest tu wyjątkiem. Dzisiaj na przykładzie króla Dawida i jego rodziny chciałam pokazać Ci, jak ważne jest by zapraszać Boga do każdej relacji.

Człowiek to duch (jego najgłębsza istota, która komunikuje się z Bogiem i rodzi się na nowo w momencie ogłoszenia Jezusa Panem i Zbawicielem), dusza (rozum, wola i emocje) i ciało. To nasz narodzony z Boga duch powinien kierować naszym ciałem i duszą.

Bóg, kiedy objawia się Izraelowi, wielokrotnie mówi o tym, że jest Bogiem zazdrosnym. Tak samo w życiu nas, chrześcijan to Bóg musi być na pierwszym miejscu i nie może zająć tego żadna relacja z człowiekiem.

Każdy z nas pewnie spotkał się kiedyś z określeniem „bratnie dusze”. Ale czy słyszałeś o czymś takim jak „więzy duszy”?

Kiedy w relacji z drugim człowiekiem górę biorą emocje, wola i psychiczne przywiązanie do drugiej osoby – to wszystko, co składa się na naszą duszę – wówczas mówimy o więzach duszy.

Więzy duszy to nie tylko głęboka relacja. W takich sytuacjach człowiek nie ma jasnego osądu sytuacji i tej drugiej osoby, i np.:

  • widzi ją przez „różowe okulary”,
  • usprawiedliwia jej zachowanie,
  • za wszelką cenę próbuje ją zadowolić i szuka jej aprobaty.

Natomiast ta druga osoba może – bardziej lub mniej świadomie – manipulować tą pierwszą.

Skrajny przykład, jak destrukcyjne mogą być więzy duszy, znajdziemy w Drugiej Księdze Samuela.

W 13 rozdziale czytamy historię Amnona i Tamar. Amnon (syn króla Dawida) zakochał się w swojej przyrodniej siostrze Tamar, która była bardzo piękna. Amnon podstępem zwabił Tamar do swojej sypialni i ją zgwałcił. Niestety król Dawid, gdy się o tym dowiedział nie zareagował we właściwy sposób:

„Król Dawid posłyszawszy o tym wydarzeniu wpadł w wielki gniew. <Nie chciał on jednak uczynić Amnonowi, swemu synowi, nic złego, gdyż go miłował. Był to przecież jego pierworodny>.”

2 Sm 13, 21

Zgodnie z nadanym przez samego Boga prawem, karą za gwałt była śmierć. Natomiast Dawid, ponad wierność Bożym nakazom, postawił swoją miłość do syna.

Dalej czytamy o tym, że Absalom – brat Tamar – wymierza na własną rękę sprawiedliwość i zabija Abnera. A Dawid zamiast przyznać, że faktycznie był zbyt pobłażliwy wobec pierworodnego syna, nie tylko chce zabić Absaloma, ale jeszcze opłakuje przez trzy lata śmierć Abnera, który zgwałcił własną siostrę, królewską córkę.

Dawid ewidentnie nie zaprosił Boga do tej relacji. Dawid był w nie-Boży sposób przywiązany do swojego syna Abnera. Stawiał swoje uczucia ponad Boże Prawo i nie potępił zbrodni.

To jednak nie koniec tej historii a Dawid nie wyciągnął wniosków w odniesieniu do niewłaściwych relacji z dziećmi. Kiedy Dawid zakończył opłakiwanie syna z wygnania, wraca Absalom.

Na początku 15 rozdziału czytamy o tym, że Absalom przez 4 lata podburza przeciw Dawidowi wszystkich ludzi, którzy udają się do króla.

„Wtedy Absalom mówił mu: «Patrz, sprawa twoja jest jasna i słuszna, ale u króla nie znajdziesz nikogo, kto by cię wysłuchał». Potem mówił Absalom: «O, któż mię ustanowi sędzią nad krajem? Przychodziliby do mnie wszyscy, którzy mają sprawy sporne i sądowe, a ja wydawałbym sprawiedliwe wyroki». A gdy ktoś się zbliżał, aby mu oddać pokłon, podawał mu rękę, ściskał i całował. Absalom postępował w ten sposób wobec każdego Izraelity, który przychodził po sprawiedliwość do króla. Tak Absalom zjednywał sobie serca ludu izraelskiego.”

2 Sm 15, 3-6

Biblia nic na ten temat nie wspomina, ale trudno jest mi sobie wyobrazić sobie, że król Dawid o niczym nie wiedział.

Absalom wzbudza bunt przeciw ojcu a Dawid w ogóle nie zachowuje się jak król. Dawid przestraszył się, zamiast stanąć w autorytecie jaki posiadał i ucieka z Jerozolimy wraz z cała rodziną. Przy Absalomie było dwustu ludzi z Jerozolimy, natomiast przy Dawidzie sześciuset, dlatego dziwi, że Dawid ucieka, zamiast bronić się w Jerozolimie. Potem Dawid, zamiast radykalnie odpowiedzieć na bunt i podnoszenie ręki na Bożego pomazańca, prosi by jego wojsko postąpili łagodnie z młodym Absalomem, a następnie opłakuje śmierć syna.

Wyraźnie widać, że Dawid miał więzy duszy także z Absalomem.

Zaślepiony uczuciami do syna Dawid gotowy jest oddać tron Izraela. Czyli coś czego nie zdobył własnymi siłami, ale otrzymał jako powołanie od Boga. Dawid kieruje się już nawet nie rozumową oceną sytuacji, ale emocjami, zamiast pytać Boga o radę. Dawid ewidentnie bardziej bał się Absaloma niż Boga. Był zaślepiony i nie widział, że od lat nie ma już syna, ale zaślepionego żądzą władzy rywala, który podniósł rękę na Bożego pomazańca.

Biblia nakazuje:

„Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.”

Mk 12, 30

Kiedy mamy więzy duszy, należne Bogu miejsce w naszym życiu oddajemy tej drugiej osobie, a co za tym idzie:

  • nasza relacja z Bogiem;
  • cierpi nasze poczucie tożsamości danej nam przez Boga;
  • cierpi nasze powołanie;
  • cierpią ludzie wokół nas, w wyniku decyzji jakie podejmujemy, pod wpływem tych nie-Bożych relacji (np. małżonek, dzieci, rodzice, przyjaciele).

Trudno jest jednoznacznie orzec, kiedy Dawid, którego serce było blisko Boga, się pogubił. Kiedy Dawid, który walcząc z Goliatem stawiał na pierwszymi miejscu Bożą perspektywę i mówił wszystkim, że to jest walka Pana – zaczął polegać bardziej na swoich uczuciach. Kiedy jego miłość do Boga osłabła a jej miejsce zajęła miłość do synów.

Dopiero kiedy wszystkie relacje będziemy nawigować w kontekście naszej relacji z Bogiem, wszystko będzie na swoim miejscu.

Czy widzisz, że więzy duszy są czymś realnym i mogą mieć niszczący wpływ na życie człowieka. Na koniec odpowiem na kilka pytań, które pewnie Ci się nasuwają.

Jak się tworzą więzy duszy?
1. Pokrewieństwo

Więzy krwi to naturalne bardzo silne powiązanie między osobami. Tak jak widzieliśmy na przykładzie Dawida, można mieć więzy duszy z dziećmi. Bardzo częste jest również to, że ludzie mają więyi duszy z rodzicami i rodzeństwem. Chyba nie muszę was przekonywać, jak destrukcyjne dla małżeństwa są sytuacje, kiedy to zdanie i wola rodzica liczy się bardziej niż małżonek.

2. Kontakty seksualne
3. Bliskie relacje

Kiedy niejako otwieramy przed kimś swoją duszę.

Jak zerwać więzy duszy?

Jedynym sposobne jest przyjście z tym do Boga na modlitwie i niejako „odcięcie” tych nie-Bożych powiązań. Radziłabym Ci poprosić co najmniej jedną zaufaną, dojrzałą duchowo osobę, by pomodliła się razem z Tobą. I rekomenduję, by w takich modlitwach jeden na jeden, była to osoba tej samej płci.

Co na przyszłość?

Tak jak do całego naszego życia, tak w każdą naszą relację, powinniśmy zaprosić Pana Boga. Jeżeli na co dzień w naszym życiu Bóg będzie na pierwszym miejscu; jeżeli będziemy budować naszą osobistą relację z Nim; jeżeli będziemy poddawać nasze ciało i duszę pod panowanie ducha, wówczas mamy szansę uniknąć takich nie-Bożych powiązań. Musimy mieć jednak świadomość, że to, że raz je poucinaliśmy, nie oznacza, że mamy spokój do końca życia.

Modlę się za Ciebie – Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko – o prawdziwą wolność w relacjach.

Jeżeli poruszył Cię ten temat i chciałbyś go pogłębić to zachęcam Cię byś sięgnął po książkę autorstwa Benity Francis Chemnitz „Więzy duszy. Życie bez udręki”.

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może zainteresuje Cię również:

Biblia
Justyna Połom

Wolni od wstydu

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jakie jest ostatnie zdanie zapisane w Piśmie Świętym przed sceną grzechu pierworodnego? „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu” (Rdz 2, 25). Jednak to uczucie wielu z nas jest doskonale znane, dlaczego?

Czytaj całość »
Biblia
Magdalena Wołochowicz

W drodze do świętości

W ostatnich miesiącach w przeróżnych przestrzeniach – na Instagramie, w książkach, podcastach, itp., słyszę o tym, jak ważne jest życie w świętości, ale też, że choćbyśmy się mocno starali, sami, bez Bożej pomocy, tego stanu nie osiągniemy.

Czytaj całość »
Biblia
Kaja Wilkosz

Pobożność. Jak ją w sobie rozwijać?

Jakimi cechami określiłbyś człowieka pobożnego? Pobożność to coś sięgającego daleko poza ramy dobrego charakteru. W końcu osoba niewierząca również może mieć odpowiednio ukształtowany charakter, podobnie jak szatan wierzy w istnienie Boga – nie oznacza to, że jest Jemu wierny.

Czytaj całość »

Jesteś super!

Dziękujemy za zapis!
Proszę podaj tablet następnej osobie.