Refleksje Ojca
Z moją Ukochaną Mariolą pobraliśmy się 6 lutego 1982 r. Było dla nas oczywiste, że chcemy mieć dzieci. To było naturalne pragnienie realizacji naszej małżeńskiej miłości, urodzić wspólne dzieci jako jej owoce.
Z moją Ukochaną Mariolą pobraliśmy się 6 lutego 1982 r. Było dla nas oczywiste, że chcemy mieć dzieci. To było naturalne pragnienie realizacji naszej małżeńskiej miłości, urodzić wspólne dzieci jako jej owoce.
Im głębiej przyjmiesz prawdę o tym, kim jesteś w Chrystusie, tym bardziej twoje zachowanie będzie odzwierciedlało twoją prawdziwą tożsamość. Neil T. Anderson.
List do Hebrajczyków jest dla mnie jedną z najbardziej esencjonalnych ksiąg Pisma Świętego. Kiedy niedawno czytaliśmy go każdego dnia w naszej wspólnocie, miałam ochotę podkreślić flamastrem niemal każde zdanie w swojej Biblii.
Boże cuda dzieją się każdego dnia. W końcu to ten sam Bóg, który rozdzielił wody Morza Czerwonego. To ten sam Bóg, który zesłał na pustynie całe mnóstwo przepiórek. I właśnie Ten Bóg pragnie działać w Twoim i moim życiu każdego dnia. Czy zawsze na to pozwalamy?
Z jednej strony potężny Pan i Władca, z drugiej dobry i łaskawy Ojciec, który ofiarował nam swojego jedynego Syna – Jezusa Chrustusa. To najpiękniejszy z możliwych prezentów!
„Ty nie bój się, On wszystko wie i On zatroszczy się.” To słowa piosenki, którą słyszałam kilka lat temu. Zapamiętałam tylko ten jeden fragment tekstu i kawałek melodii. Dziwnym trafem ten utwór przychodzi mi na myśl najczęściej wtedy, kiedy przechodzę jakieś trudności. Bóg wtedy przypomina mi, że On ma wszystko pod kontrolą i że naprawdę nie muszę się już troszczyć.
Każdy z nas nosi w sobie jakieś wyobrażenie o tym jaki jest Bóg. To jaki mamy Jego obraz ma kluczowe znaczenie dla naszego życia duchowego.
Podmiejski antykwariat. Przeprowadzam krótki wywiad do lokalnej gazetki. Po skończonej pracy zaczynam przeglądać dostępne pozycje. Pod regałem stoi pudło z niechcianymi już książkami. Z obojętnością sięgam po pierwszą lepszą. I oto jest… Książka, która była tak trudna do zdobycia, teraz będzie moja i to za darmo! Ależ Bóg ma drogi dojścia do naszych serc.
Kiedy jakiś czas temu przygotowywałam poniższy tekst, nie spodziewałam się, że jego publikacja przypadnie w czasie ogromnego wyzwania dla Polski i świata, czyli epidemii koronawirusa. Właściwie z dnia na dzień nasza rzeczywistość się zmieniła, a jednak temat, którym się tu dzielę jest tak samo aktualny, jak nie bardziej. Jak nigdy dotąd potrzebujemy schronić się w Boże ramiona. A czasu na to mamy zdecydowanie więcej. Nie zmarnujmy go.
Jeżeli masz jakieś pytania, uwagi lub potrzebujesz porady napisz do nas.