Największy dar
Rozdział 53. z Księgi Izajasza jest dla mnie jednym z ważniejszych fragmentów Biblii. Ilekroć go czytam, wzruszam się – bo dociera do mnie przez co musiał przejść Chrystus i jak wielkie to miało znaczenie dla mojego i Twojego mojego życia:
„Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
Iz 53, 4–5
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.”
To jeden z bardziej znanych fragmentów tego rozdziału. Czytałam go wiele razy, recytowałam z pamięci. Ale nie zawsze docierało do mnie, jak wielką wolność podarował nam Chrystus.
Za każdy mój grzech, za każde przewinienie. Jezus wziął na siebie winy całego świata, w tym moje. Był zdruzgotany za moje winy i grzechy. A ja zyskałam zbawienie. Dlatego nie mogę zmarnować tego daru.
Przyjmij i bądź wolny
Wyobraź sobie, że jesteś chory. Twój tata przywiózł Ci z apteki lekarstwo, byś jak najszybciej mógł je zażyć i być zdrowym. Wrócić do pełni sił. Ale Ty tylko dziękujesz swojemu ojcu i nie bierzesz leku – za to dziękujesz szczerze, nawet ze łzami w oczach, w geście uniżenia. Jednak wciąż nie bierzesz tego, co przywiózł Ci rodzic. Bez sensu, prawda?
Czy tak samo nie zachowujemy się w stosunku do Boga? Wiemy, że otrzymaliśmy zbawienie, ale nie korzystamy w pełni z tego daru. Dotarło to do mnie kilka lat temu, gdy po raz kolejny zapisywałam w swoim dzienniku duchowym to, jak bardzo źle się czuję fizyczni i psychicznie, że jestem nękana przez różne myśli i nie mam już sił. Wtedy nagle dotarło do mnie, że przecież nie robię tego, co powinnam – nie walczę.
Sedno naszej wiary
Zbawienie w Chrystusie oznacza wolność. Bóg nie zostawia swoich dzieci bezbronnymi. Daje nam broń – Pismo Święte – z której powinniśmy korzystać jak najczęściej. Bóg obiecuje nam, że jeśli przeciwstawimy się diabłu, ucieknie od nas. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy znali swoją tożsamość w Chrystusie. Jeśli wiesz, kim jesteś i jakie są Twoje prawa, nie dasz się tak łatwo zbyć. Bo wiesz, co Ci się należy.
Nie jesteśmy bezbronni wobec okoliczności, w których się znaleźliśmy. Tożsamość Dziecka Bożego pozwala nam zwycięsko przejść przez nie, choćby przez te najgorsze i najtrudniejsze wydarzenia.
Niektórzy uważają, że jeśli nie wypełnią w trakcie swojego życia odpowiedniej liczby dobrych uczynków, nie zostaną zbawieni. Dzięki Bogu tak nie jest! Tak, uczynki są ważne, jednak w innym fragmencie Pisma Świętego jest jasno powiedziane, że:
„Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.”
Ef 2, 8-9
Zbawienie jest niesamowitym darem, który możemy, ale nie musimy przyjąć. Każdy z nas grzeszy. Jednak dzięki Jezusowi możemy osiągnąć zbawienie, bez potrzeby ciągłego ‘zasłużenia’ na nie. W Rz 10,9-10 jest napisane, że:
„Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.”
Nie ma specjalnej formułki do modlitwy. Wystarczy, że wyznasz Bogu swoje grzechy i potrzebę Zbawiciela i tak jak wyżej jest napisane – uwierzysz w sercu w Jezusa i wyznasz Go Panem.
Jeśli potrzebujesz w tym wsparcia, albo chcesz podzielić się tym, że właśnie się pomodliłeś oddając swoje życie Bogu, napisz do nas – bardzo nas to uraduje!
zdj. pixabay.com by Pexels