Podziel się tym wpisem

Nie trać nadziei

Ostatnio radziłam się moich przyjaciółek, jak powinnam ściąć włosy. Koncepcje miałam dwie – albo do ramion, albo na krótko. Chociaż mi odradzały, argumentując, że mężczyźni wolą kobiety z długimi włosami, ja upierałam się przy drugiej opcji. A potem mnie uderzyło – tu wcale nie chodzi o to, czy mi się podobają krótkie włosy czy nie, ja się upieram bo nieświadomie zaczęłam przyjmować niewłaściwą postawę w przedłużającym się czekaniu na założenie rodziny.

Magda Wołochowicz, w swojej książce „Chwilowo panna. Żyjąc pełnią życia z nadzieją na dalszy ciąg”, identyfikuje kilka niewłaściwych postaw, które zdarza się przybierać kobietom, którym przedłuża się czekanie na męża. Chociaż książka skierowana jest do singielek, podobne postawy może przyjąć każdy, który na coś długo czeka. Może to być małżeństwo, dzieci, ale też np. zakończenie zmagań ze zdrowiem.

Osiągnięcie celu misją numer jeden

Tak, ważne jest żebyśmy wyznaczali sobie cele w życiu. Wiedzieli jakie są nasze marzenia i pragnienia. Żeby życie nie przeciekło nam przez palce. Niestety czasem można się tak zafiksować na dążeniach do tego upragnionego celu, że cały nasz świat się wokół tego kręci.

Jeżeli widzisz w swoim życiu, że jest coś, do czego desperacko dążysz zastanów się dlaczego tak za tym gonisz? Co da Ci osiągniecie tego celu?

Właściwa kolejność priorytetów w życiu każdego wierzącego to: 1) Bóg, 2) mąż/żona i dzieci, 3) wspólnota i wypełnienie powołania danego nam przez Boga, 4) rodzina, 5) praca, 6) pasje.

Nie znaczy to jednak, że jeżeli nie masz np. jeszcze męża i własnej rodziny to, któreś z priorytetów 3-6 należy wstrzymać do momentu zaspokojenia tamtego. Między tymi priorytetami musi zostać zachowany balans.

Przyczyny przyjmowania takiej postawy, jakie wskazała Magda:
  • brak poczucia własnej wartości;
  • niewłaściwe priorytety w życiu;
  • lęk.
Pójście na kompromis

W Apokalipsie św. Jana, przez słowa kierowane do kościoła w Laodycei, Bóg ostrzega nas, że jako wierzący musimy w niektórych przypadkach przyjmować radykalne postawy:

„Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust”

Ap 3, 15-16

Mamy być gorący dla Boga, jednoznacznie potępiać to co jest grzechem i bronić wartości moralnych. Musimy też pamiętać, że często jeden kompromis pociąga za sobą kolejne.

Także w temacie szukania męża/żony, ważne jest, by nigdy nie obniżać standardów. Nie mówię tu o takich błahostkach jak to, czy żona będzie drobną blondynką a mąż blondynem o niebieskich oczach. Każdy wierzący powinna mieć podstawowe oczekiwania wobec przyszłego małżonka, z których nie wolno rezygnować: po pierwsze musi być wierzący.

W przypadku starania się o dziecko, dla wierzących takim obniżaniem standardów jest np. in vitro.

Przyczyny przyjmowania takiej postawy, jakie wskazała Magda:
  • lęk;
  • niskie poczucie własnej wartości;
  • chwiejność/niestabilność;
  • niewiara.
Rezygnacja i poddanie się beznadziejności

Każdy z nas pewnie nie raz słyszał, że nadzieja jest matką głupich. Głupie to jest to powiedzenie. Zawieść mogą nasze ludzkie pomysły, możliwości, siły, ale nie Bóg.

„Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.”

Rz5, 3-5 3 
Przyczyny przyjmowania takiej postawy, jakie wskazała Magda:
  • niewiara;
  • brak zdrowego poczucia własnej wartości.
Rezygnacja i ucieczka w jakąś aktywność. Udawanie, że problemu w ogóle nie ma

Ta niewłaściwa postawa jest trochę podstępna – z zewnątrz może się wydawać, że dana osoba żyje pełnią życia, bez względu na okoliczności i dobrze wykorzystuje czas tu i teraz, ale są to tylko pozory. Upychanie uczuć, ucieczka i udawanie, to nie jest życie w pokoju serca i zaufaniu.

Przyczyny przyjmowania takiej postawy, jakie wskazała Magda:
  • osłabienie relacji z Bogiem;
  • niewiara.

Przyczyny dlaczego przyjmujemy takie niewłaściwe postawy kiedy przedłuża się czekanie powtarzają się, są to przede wszystkim: niskie poczucie własnej wartości, lęk, niewiara.

Niskie poczucie własnej wartości

Budowanie tożsamości na rzeczach, które możemy osiągnąć, stanowisku zawodom, statucie rodzinny jest chwiejne i niepewne. Zawsze może tego zabraknąć. Prawdziwą tożsamość może dać tylko Bóg.

Bóg jest kochającym Ojcem. Jemu nie musisz nic udowadniać. Zdanym swoim osiągnięciem nie sprawisz żeby kochał Cię bardziej. On już teraz kocha Cię bezgraniczną miłością.

Jeżeli w swoim życiu miałeś takie moment, w którym przyjąłeś, że Jezus jest Twoim Zbawicielem i Panem każdej dziedziny Twojego życia, możesz się odprężyć, przestać gonić i przyjąć królewską tożsamość, jaką chce Ci dać Bóg.

Lęk

Lęk bywa bardzo silną siła napędową (lęk przed samotnością; lęk przed ubóstwem; lęk, że czegoś dla nas zabraknie). Jeżeli naszą motywacją jest lęk, to znaczy, że nie ufamy Bogu.

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. (…) W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.

1 J4, 16, 18
Niewiara

Nie trać nadziei. Chociaż Tobie może się wydawać, że czekanie przedłuża się w nieskończoność, Bóg się nie spóźnia.

On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.

Ps 121,3-4

Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie są „tak” w Nim.

2 Kor 1, 20

Nasze życie składa się z rożnych sezonów, tak jak rok składa się z miesięcy. Każdy z nich jest ważny. Każdy z nich ma własne zadania, radości i smutki. Nie jest dobrze by któryś przeczekać tylko na zasadzie przetrwania, obiecując sobie, że w następnym to już na pewno zacznę żyć w pełni.

Możesz żyć pełnią życia już teraz. To, że będziesz żył pełnią już teraz nie znaczy, że rezygnujesz z czekania. To znaczy, że nie traktujesz tego okresu jako „przedżycia”, tylko jako pełnowartościowy sezon.

Pewnie jesteś ciekawy jak się skończyła moja historia z włosami? Do fryzjera idę przed naszą konferencją dla kobiet i zetnę tylko tę część, która jest zniszczona farbowaniem. Zniszczona, bo przez cały poprzedni rok żyłam pełnią życia i mimo 31 lat farbowałam końcówki na szalone kolory (była fuksja, jagoda i niebieski). No i na zakończenie tego czasu, pofarbowałam je w niedzielę na fioletowo 🙂


Obraz Daniel Sampaio Donate if you want (Paypal) z Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może zainteresuje Cię również:

Biblia
Justyna Połom

Wolni od wstydu

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jakie jest ostatnie zdanie zapisane w Piśmie Świętym przed sceną grzechu pierworodnego? „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu” (Rdz 2, 25). Jednak to uczucie wielu z nas jest doskonale znane, dlaczego?

Czytaj całość »
Biblia
Magdalena Wołochowicz

W drodze do świętości

W ostatnich miesiącach w przeróżnych przestrzeniach – na Instagramie, w książkach, podcastach, itp., słyszę o tym, jak ważne jest życie w świętości, ale też, że choćbyśmy się mocno starali, sami, bez Bożej pomocy, tego stanu nie osiągniemy.

Czytaj całość »
Biblia
Kaja Wilkosz

Pobożność. Jak ją w sobie rozwijać?

Jakimi cechami określiłbyś człowieka pobożnego? Pobożność to coś sięgającego daleko poza ramy dobrego charakteru. W końcu osoba niewierząca również może mieć odpowiednio ukształtowany charakter, podobnie jak szatan wierzy w istnienie Boga – nie oznacza to, że jest Jemu wierny.

Czytaj całość »

Jesteś super!

Dziękujemy za zapis!
Proszę podaj tablet następnej osobie.