Jako ludzie raczej nie lubimy niepewności. Sporo z nas robi konkretne plany nie tylko na dany dzień, tydzień, miesiąc, ale też próbujemy zaplanować sobie życie. Niestety czasem zderzamy się z rzeczywistością, która nie była częścią naszego planu: wyzwania w pracy (problemy z jej znalezieniem, nieoczekiwana konieczność zmiany), wyzwania finansowe, problemy zdrowotne, przedłużające się singielstwo, problemy małżeńskie, niepłodność czy np. wyzwania wychowawcze z nastolatkami. Czy można więc żyć w spełnieniu, kiedy nie zmieniają się okoliczności, które wcale nie były częścią naszego planu? Czy musimy poczekać, aż „wrócimy” do naszego pierwotnego planu, by być szczęśliwym?